Nocny Kochanek - Koń Na Białym Rycerzu
Tekst piosenki Koń Na Białym Rycerzu
Samotna w wieży zamknięta.
Z głodu przestała już jeść.
Między udami, gdzie kiedyś wiatr hulał,
Rozciąga się pajęcza sieć.
Minęło dokładnie lat pięćdziesiąt parę.
A może nawet i mniej.
I choć się niewielu starało.
To żaden nie uwolnił jej.
Wierzy głęboko, że zobaczy w wieży.
Tego, o którym wciąż śni.
Wie, że się rzuci na niego jak zwierzę,
Gdy ten przerwie pajęczą nić.
Dziwne stękanie się nagle rozlega.
Czyżby to ktoś wspinał się?
Przez okno księżniczka dostrzega.
Konia co rży, czy tam rżnie.
To był koń na białym rycerzu.
Na białym rycerzu był koń.
To był koń na białym rycerzu.
Na białym rycerzu był koń.
Nocny Kochanek - Koń Na Białym Rycerzu tekst piosenki
Nocny Kochanek - Koń Na Białym Rycerzu tekstowo Nocny Kochanek - Koń Na Białym Rycerzu słowaTeledysk do piosenki
Koń Na Białym Rycerzu
▶
▶
Koń Na Białym Rycerzu Ulubioną piosenką?
Zobacz więcej tekstów piosenek, które wykonuje Nocny Kochanek
Źródło: tekstowo.pl