Miszel - Platini (prod. Dr AP)
Tekst piosenki Platini
[Zwrotka]
Otwieram oczy, bo nie śpię
Czuję, że coś mi ucieknie
Biorę na klatę pretensje
Za pensję żyje się wdzięcznie
Bo nie potrafię żyć wdziękiem
Żyję tym dźwiękiem codziennie
Na końcu drogi zatęsknię
Teraz nie mogę już więcej
Te rapy zawijam w ten papier, i papier zabieram, i znikam, Houdini
Ludzie zwracają uwagę na twarze i honor, bo też nie wierzyli
I tonę powoli z myślami
Czasem na fali jak młody Titanic
Czasami na bani mam kuwra tsunami, i pomóż mi Boże czasami
A czasem już piedrolę modłę
Robisz co modne - to dla mnie jest podłe
Dzięki muzyce dorosłem, niebieskie pliki przеwiozłem
Funt, nie chodzi o forsę
Ból, bo życie wygodnе
Orzeł jest na moim godle
Pozdrawiam całą Ligotę, sprawa jest wagi państwowej
Nie chodzi o comeback
Bo kuwra ja nie mam gdzie wracać
Ciągle po drodze pokory, mam potencjał spory
I za to szczególnie przepraszam
Najlepszą obroną atak
Ręce do góry, to napad
Proszę mi życie oddawaj, bo biorę co moje, nie wracam
Bo nie chcę już tam nigdy wracać
I za to, że tak zapiedralam nie chciałem Was nigdy przepraszać
Na rozjabenie mam rabat, raban jak rasowy, trapowy szaman
Jak akrobata, ta scena mi lata, i wyjabene w wasze bla-bla
Ostry jak krata na Jacka
Dyktatura jak u Jarka
Życie chcę bajka, [?]
Nie sprzedam skóry jak [?]
Miszel to traper, nie szmata
[Refren]
Buduję życie git, biorę kwit
Za to wszystko dziś, co rozjabeć mi
Miała psycha zabieram na szczyt
Twoje życie [?], moje cyrk
Nasze życie, [?] czujesz się jak kukła
W rękach władzy, czekając na finał
[Outro]
Ja nie chcę czekać na finish
Chcę moje złoto na szyi, jak Michel Platini
Przyjechałem z niskiej ligi
Chcę być jak Biggie, choć beniaminek jak Podbeskidzie BB
Po to wszystkie moje krzyki
Wyjabełem poza skalę jak COVID, i mnie nie zamrozi nic
Serce mam zamrożone od drilli
Miszel Platini
Miszel - Platini tekst piosenki
Miszel - Platini tekstowo Platini Miszel Platini słowaTeledysk do piosenki
Platini
▶
▶
Źródło: tekstowo.pl