Piosenka:
Mikołaj Macioszczyk - 7,5 tekstowo zapisana

Tekst piosenki 7,5

Heya, heya

Heya, heya

Heya, heya

Uciekają do Ciebie, do Ciebie
Śnię na jawie, potencjał wciąż drzemie
Podpowiada ktoś, którą kroczyć z dróg
Heya, heya
Cały czas stawiam opór uparcie
Chociaż furtki trzymają otwarte
Lepiej będzie jak wybiorę jedną z nich, lecz

Wiem, nadal dzieje się coś czego nie chcę

Zamiast życie brać w garść, robić więcej
Moje oczy nadal zaklejone, bo

Godzina, ten ranek zwala z nóg
Próbuję wstać, grawitacja ciągnie w dół
Na filmach, oni kłamią jak z nut
Ten tydzień ciągnie się, jakby dni miał już siedem i-

Heya, heya

Cały świat niosę na swoich barkach
Chociaż ciężar ten mocniej przytłacza
By mieć wolność, dokładam choć nie chcę tego już
Mam zadania, mam czas, zrobię jutro
Tyle kroków podjętych za późno
Znów przesypiam kolejną z prób i bywa, że

Walczę z sobą i czasem już nie wiem
Jak Magellan odkrywać przestrzenie
W żagiel jednak nie wieje nawet lekki wiatr
Chcę zawrócić i rzucić to wszystko
Lecz nie warto, bo cel już tak blisko
Jest na wyciągnięcie ręki, tylko proszę daj mi

Godzinę, ten ranek zwala z nóg
Próbuję wstać, grawitacja ciągnie w dół
Na filmach, oni kłamią jak z nut
Ten tydzień ciągnie się, jakby dni miał już siedem i znów
Godzina, ten ranek zwala z nóg
Próbuję wstać, grawitacja ciągnie mnie w dół
Na filmach, oni kłamią jak z nut
Ten tydzień ciągnie się, jakby dni miał już siedem i pół

Jeden nerwowy szlug
(I pół, i pół, i pół, i pół, i pół)
Daj godzinę snu
(I pół, i pół, i pół, i pół, i pół)
Ten tydzień ma już siedem dni
(I pół, i pół, i pół, i pół, i pół)
Przez godzinę minęło kilka minut i
(I pół, i pół, i pół, i pół, i pół)

Mikołaj Macioszczyk - 7,5 tekst piosenki

Mikołaj Macioszczyk - 7,5 tekstowo 7,5 Mikołaj Macioszczyk 7,5 słowa