Mieczysław Czechowicz - Gdyby leciał drugi
Tekst piosenki Gdyby leciał drugi
Gdy was nazbyt przygniecie
Zwykły rzeczy porządek
Gdy czasami zechcecie
Zwątpić w zdrowy rozsądek
Kiedy działań sens się wali
Ten refrenik was ocali
Tak mniej więcej brzmi
Refren na pochmurne dni...
Hi-hi-hi-hi-hi-hi
Nigdy przecież słonia
Komar nie urodzi
Leci przez wieś piesek
Bo co mu to szkodzi?
Leci sobie piesek
Pewnie się coś stało
Gdyby leciał drugi
To by dwóch leciało
Jakoś chyba weselej
I pogodniej jest po nim
Chociaż treści niewiele
Chociaż autor anonim
Chociaż to wiek dziewiętnasty
To sentyment wiąże nas z tym
Starym tekstem, gdzie
Piesek biega, jak sam chce
He-he-he-he-he-he
Nigdy przecież słonia
Komar nie urodzi
Leci przez wieś piesek
Bo co mu to szkodzi?
Leci sobie piesek
Pewnie się coś stało
Gdyby leciał drugi
To by dwóch leciało
Braciom opowiedz obu
I powiadom rodzinę
O tym piesku, co swobód
Miał tak znaczny margines
Że nie było ustalone
Czy ma w tę, czy w tamtą stronę
Biegać poprzez wieś
Ustalenia miał on gdzieś
He-he-he-he-he-he-he
Nigdy przecież słonia
Komar nie urodzi
Leci przez wieś piesek
Bo co mu to szkodzi?
Leci sobie piesek
Pewnie się coś stało
Gdyby leciał drugi
To by dwóch leciało
A gdy już tak pośpiewasz
To się pogódź z rozsądkiem
Wróć do biura, do szefa
I pomerdaj ogonkiem
I znów na biurowych stronach
Wpisz komara jako słonia
W łóżku zaś przed snem
Zanuć sobie refren ten...
Lecz cichuteńko, ćśśś...
Nigdy przecież słonia
Komar nie urodzi
Leci przez wieś piesek
Bo co mu to szkodzi?
Leci sobie piesek
Pewnie się coś stało
Gdyby leciał drugi
To by dwóch leciało
Mieczysław Czechowicz - Gdyby leciał drugi tekst piosenki
Mieczysław Czechowicz - Gdyby leciał drugi tekstowo Gdyby leciał drugi Mieczysław Czechowicz Gdyby leciał drugi słowaTeledysk do piosenki
Gdyby leciał drugi
▶
▶
Gdyby leciał drugi Ulubioną piosenką?
Zobacz więcej tekstów piosenek, które wykonuje Mieczysław Czechowicz
Źródło: tekstowo.pl