Piosenka:
Izabela Trojanowska - Niebo nad Warszawą tekstowo zapisana

Izabela Trojanowska - Niebo nad Warszawą

Tekst piosenki Niebo nad Warszawą


Poniedziałek, siódma rano
Ciągle kocham cię
Całe niebo nad Warszawą
Znów do góry dnem
Na ulicach ludzie tłoczą się jak foki
Wyrzucone na kamienny brzeg

Samochody w korkach mokną
Długo będą stać
Monotonny huk za oknem
Nie pozwala spać
I nie znajdę chyba w żadnym horoskopie
Jak to długo może jeszcze trwać

Ze mną bądź - powiem

Ze mną bądź - tak, chcę
Długo jak się da
Tylko ty i ja

W radiu pełno polityków
Naprawiają świat
Wczoraj w nocy do Bałtyku
Meteoryt wpadł
Odnajduję puste miejsce na poduszce
Gdzie po tobie ciepły został ślad

Ze mną bądź - powiem
Ze mną bądź - tak, chcę
Długo jak się da
Tylko ty i ja

Nad poranną pierwszą kawą
Będę czekać, aż
Skrawek nieba nad Warszawą
Znowu będzie nasz

Ze mną bądź - powiem
Ze mną bądź - tak, chcę
Długo jak się da
Tylko ty i ja

Izabela Trojanowska - Niebo nad Warszawą tekst piosenki

Niebo nad Warszawą Izabela Trojanowska - Niebo nad Warszawą tekstowo Niebo nad Warszawą o czym jest piosenka Niebo nad Warszawą Izabela Trojanowska - Niebo nad Warszawą Tekst Niebo nad Warszawą Izabela Trojanowska Niebo nad Warszawą słowa

Teledysk do piosenki
Niebo nad Warszawą

Kadr z teledysku Niebo nad Warszawą tekst piosenki Izabela Trojanowska
Źródło: tekstowo.pl

TE TEKSTY PIOSENEK MAJĄ PRAWO SIĘ PODOBAĆ

NOWE TEKSTY PIOSENEK A JUŻ TAKIE POPULARNE

A POPA JESZCZE NA TE TEKSTY PIOSENEK