Piosenka:
Dawid Podsiadło - PKP CZUS (Częściowo udane samobójstwo) tekstowo zapisana

Dawid Podsiadło - PKP CZUS (Częściowo udane samobójstwo)

Tekst piosenki PKP CZUS (Częściowo udane samobójstwo)


CZĘŚĆ I

Jest taki kraj daleko stąd
Gdzie zwaśnione rody kłócą się wciąż
To Calichan i Monte
Ooo

Jak piorun z nieba uderzy uczucie
W młodych co nawet mogliby uciec
Bo z dwóch zwaśnionych rodów są
Ooo

Więc przynieś chusteczki
Złap kogoś za dłoń
I podelektuj się ich tragediją

Ooo

To częściowy udany zgon

CZĘŚĆ II

Jestem we Wronach
A nasze rody lubią się kłócić cały dzień
I całe noce nawet się biją
A jeśli ktoś ich nie powstrzyma to zabiją się
Przyjechał sołtys i ich powstrzymał
Groził że weźmie na tortury albo gorzej
Więc się rozeszli, schowali noże
Ale rozchodząc się przysięgli że wyciągną je
Ja jestem smutny, jestem strapiony
Przyjaciel Benek wypytuje mnie
To ja mu powiem, że kocham szczerze
Niewiastę która niestety nie chce kochać mnie
Benek rechocze, mówi Romeczku
Spójrz dookoła kobiet jest wiele, więc inną sobie weź
Ja mówię Benek, to niemożliwe,
Serce me nigdy nie może,
Nigdy nie może
Nigdy nie może zapomnieć jej

CZĘŚĆ III

Byłem na mieście i przez przypadek
Się wprosiłem na przyjęcie
Miałem przeczucie jakieś złe
Lecz poszedłem mimo je

Dużo się działo, ludzi krzyczało
Tymek aż wyszedł burzył krew
Serce zadrżało się zakochało
Co to za anioł, usta jak chleb

Jak z księgi całujesz szepnęła aniele
Lecz nagle wołają i biorą ją gdzieś
Justyna Calichan to córka od wroga
Więc w ręku wroga me życie jest

CZĘŚĆ IV

Stoję sobie w jej ogrodzie
Stoję sobie pod balkonem
Mówi mi, że chce dowodów
żebym czekał na posłańca w domu

I nic mi już nie trzeba
Zakonniku siemasz
Proszę daj nam śluba
Justyno moja luba
On widzi w nas nadzieje
że ślub waśnie rozwieje
że Calichan i Monte
Już zawsze będą zgodne

Potem wracam już do domu
Bez mlecza jak ten śledź suszony
Próbują mnie rozbawić ziomy
Bym nie był taki śledź strapiony

I nagle idzie niania
Więc mówię jej kochana
Zabierz tę drabinę
Będę się po niej wspinał
I powiedz mojej lubej
że dzisiaj ją poślubię
A to co przed ołtarzem
Na zawsze będzie nasze

CZĘŚĆ V

Chodzimy z chłopakami po rynku
Jest Benek, jest Mirek,
łazimy, krzątamy się
Kusimy, wywołujemy wilka z lasu

No i faktycznie robi się niebezpieczna sytuacja
Idzie Tymek i jego banda
O nie
Jest niebezpieczna sytuacja
Oni chcą coś od nas
Fikają do nas, stawiają się jakoś tak, stoją agresywnie

Tymek ty weź uspokój się
Bo się poleje krew, poleje krew
Chowaj te ostrza i dumę też
No Tymek weź, no idź se precz

Tymek nie odpuszcza, oni po prostu stoją z tymi nożami,
Oni chcą zrobić mi krzywdę, wyzywają mnie na pojedynek
To jest jakieś zamieszanie, Mirek po prostu dostał pod moją pachą
Nie wiem co się dzieje

Mirek Mireczku nie możesz zejsć
Chłopaki weźcieżże Mirka gdzieś
Tymek no nic, zabije Cię
Chodź się bić, ukręcę łeb (dawaj tu)

Strasznie się to potoczyło
Okazuje się że Mirek nie żyje
A ja się poprzepychałem z Tymkiem, Tymek też nie żyje
Przychodzi sołtys znowu i mnie wyrzuca z miasta, wygnał, wygnał mnie

No i słabo, wygnali mnie
Uciekam gdzie nie znajdą mnie
Justyna ty nie przejmuj się (spokojnie)
Wygnali mnie, ale miłość jest

CZĘŚĆ VI

Płaczę ja i płacze Romek, bo wygnali go daleko
Mama każe wyjść za Patryka, a ja jestem żoną Romka
Zwyzywali mnie, opluli
Nieposłusznych dziewek szkoda
Idę szybko do zakonnika, czy pomoże on

Brat zakonnik wręcza magiczny płyn,
Tak sprytnie oszukam ich
A kiedy odwrócą wzrok

Ja ucieknę z grobu i pobiegnę z Romkiem w świat

CZĘŚĆ VII

Justyna pije ten wywar co go dostała i jakoś słabo jej
Do ciebie mój luby spełniam ten toast, bez ciebie nie chcę żyć
Znajdą ją zaraz i bardzo smutną zaniosą do świątyni
W tym czasie nasz Romek już na wygnaniu niestety nie wie nic
Gdy o tym usłyszy obieca wrócić i przy niej zażyć truciznę
Na miejscu spotka tego patryka więc Patryk tam straci swe życie
Romek znajdzie Justynę, weźmie truciznę, zapadnie w wieczny sen
Dziewczyna się ocknie przy ciele męża, przebije sobie pierś

CZĘŚĆ VIII

W obliczu tragedii godzą się rody,
Coś zrozumieli, lecz szkoda tych młodych
Co z dwóch zwaśnionych rodów są
Ooo

Można by było rzec, będąc złośliwym
że w jakimś sensie, bardzo złośliwym
To częściowo udany zgon
Ooo

Choć zmienią imiona, zostaną na wieki
A o ich losach będą śpiewać piosenki
Bo to Calichan i Monte są
Ooo

Dawid Podsiadło - PKP CZUS (Częściowo udane samobójstwo) tekst piosenki

Dawid Podsiadło - PKP CZUS (Częściowo udane samobójstwo) tekstowo PKP CZUS (Częściowo udane samobójstwo) Dawid Podsiadło PKP CZUS (Częściowo udane samobójstwo) słowa

Teledysk do piosenki
PKP CZUS (Częściowo udane samobójstwo)

Kadr z teledysku PKP CZUS (Częściowo udane samobójstwo) tekst piosenki Dawid Podsiadło
Źródło: tekstowo.pl

TE TEKSTY PIOSENEK MAJĄ PRAWO SIĘ PODOBAĆ

NOWE TEKSTY PIOSENEK A JUŻ TAKIE POPULARNE

A POPA JESZCZE NA TE TEKSTY PIOSENEK