Sobota gośc. Piotra Klatt - Jedwab
Tekst piosenki Jedwab (gośc. Piotra Klatt)
Ofiaruję mojej dziewczynie
Z kwiatów Holandii utkany
Szlafrok, w którym utonie
Całkiem niezły posiłek, jaki
Konsumuje lubieżnie co wieczór
W ciepłych dekoracjach pokoju
Przy świecach i przy koniaku
A nad sobą mam jej loki
W jej lokach mógłbym dziś spać i utonąć
Kocham to zawsze gdy czuję jej gorąc
Gdy tuż obok śpi, mnie wiadomo
I wygląda na taką zadowoloną
W poezji ruchów i w mowie ciała
Od razu po niej widać, ze już to dostała
Nie będzie się wzbraniała przed następnym razem
I tak się właśnie składa ze ma na to fazę
Tylko tu mam nad nią władzę
Tak przynajmniej mi się zdaje
Tylko w tym sobie z nią radzę
I tak już zostanie
Powtórzmy badanie
Lepiej mi biada, gdybym na jej żądanie
Organizm już nie domagał
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Tak, tylko ona, jak jedwab
Skonsumuje cię skarbie - po chamsku i wulgarnie
Będzie elitarnie, tak lekko kulinarnie
Sobuś się tobą zajmie
Naprawdę będzie fajnie
Nie tylko wizualnie
Jestem mistrzem aktualnie
Zresztą można to wyczytać z twojego wyglądu
Jakbym za pomocą języka podłączył cię do prądu
Sam przestałbym oddychać
Jak gdyby był to fortel
Byś łatwo i spokojnie zrobiło dusze nie trójkątne
Dwoje wijących się ciał jak na Animal Planet
Zobacz, cudowny widok
Auć, tylko kto kogo upolował
A gdy podnosi się głowa
W geście glorii na ESSY chwałę
Ona przytrzymuje ją w dłoniach
Krzyczy: ?Czemu, k@#$ przestałeś!?
Tak że panowie
Wiecie jak to się robi
Wiecie po co to się robi
Tak jest
Czasem naszym kobietą trzeba sprawić poczwórną przyjemność
I wtedy same kwiaty niestety nie wystarczą
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Tak, tylko ona, jak jedwab
Jak jedwab!
Sobotagośc. Piotra Klatt - Jedwab tekst piosenki
Teledysk do piosenki
Jedwab
▶
▶
Źródło: tekstowo.pl