Pablopavo Iwanek Praczas - Październikowy facet
Tekst piosenki Październikowy facet
Nigdy już nie będę musiał bać się pytań, ani słów.
Nigdy już nie będę musiał bać się czasu.
Pójdę tam i w jednej chwili cały świat przestanie istnieć.
Tak się musi stać.
I znowu jesień,
liście lądują
po raz pierwszy
i ostatni.
Z zazdrością patrzą
na odlatujące ptaki.
Pokończyły się romanse,
obliczone na słońce.
Z wiatrem i deszczem leci
koniec za końcem.
Wyprzedaże klapków
i letnich sukienek.
Złe idzie i zimne,
studzi się sumienie.
Stoimy nad rzeką,
ręka rękę grzeje.
Nie będzie dziś nagród,
chłodnieją nadzieje.
Chłodnieją nadzieje.
Chłodnieją nadzieje.
Październikowy facet
i dziewczyna listopad.
Jutro może nas nie być.
W mój strach, kochanie, popatrz.
/x2
Jeszcze dziś,
jeszcze raz,
jeszcze tu,
głupie ty, głupie ja.
/x2
Zima nas pożre,
zawali breją.
Zdjęcia do wspomnień
i mroźna niemoc.
Zima nas rozetnie
odłamkiem lodu.
Nie znajdziemy siebie
i powodu.
Październikowy facet
i dziewczyna listopad.
Jutro może nas nie być.
W mój strach, kochanie, popatrz.
Pablopavo Iwanek Praczas - Październikowy facet tekst piosenki
Teledysk do piosenki
Październikowy facet
▶
▶
Październikowy facet Ulubioną piosenką?
Zobacz więcej tekstów piosenek, które wykonuje Pablopavo Iwanek Praczas
Źródło: tekstowo.pl