Monika Brodka - Sadza
Tekst piosenki Sadza
Kręcisz mnie jak jointa
Masz w sobie cechy sku*wysyna i ojca
Ooo, sadza się osadza
Żażą się oczy, w nich potrzeba paląca
Kręcisz mnie jak jointa
Palisz mnie biernie, nieświadomy ognia
Tak działają podpalacze
Ogień wznieca, gdy nie patrzę
Skruszyłeś mnie jak magiczną roślinę
Chciałam się spalić, byle nie do końca
Usta spierzchnięte, mam gęstą ślinę
Szybki wdech, przytrzymuję chwile
Skruszyłeś mnie jak magiczną roślinę
Chciałam się spalić, byle nie do końca
Usta spierzchnięte, mam gęstą ślinę
Szybki wdech, przytrzymuję chwile
Kręcisz mnie jak jointa
Popiół i dym, satiro euforia
Aaa, sadza się osadza
Na pamiątkę masz coś do rozniecania ognia
Skruszyłeś mnie jak magiczną roślinę
(Chciałam się spalić, chciałam się spalić)
Usta spierzchnięte, mam gęstą ślinę
(Szybki wdech, szybki wdech)
Skruszyłeś mnie jak magiczną roślinę
Chciałam się spalić, byle nie do końca
Usta spiеrzchnięte, mam gęstą ślinę
Szybki wdech, przytrzymuję chwile
Popiół i dym, popiół i dym
Popiół-piół-piół-piół i dym
. euforia, .
Sadza się osadza
Na pamiątkę masz coś do rozniеcania ognia
Monika Brodka - Sadza tekst piosenki
Monika Brodka - Sadza tekstowo Sadza Monika Brodka Sadza słowaTeledysk do piosenki
Sadza
▶
▶
Źródło: tekstowo.pl