Piosenka:
Krasza - Zapalniczka tekstowo zapisana

Tekst piosenki Zapalniczka

Miała 13 lat, sens życia to kredki...
Kochała malować i przymierzać sukienki.
W jej oczach ciągle łezki, malutka artystka.
Ciepłe serduszko. W głosie wielka charyzma.

Pewnego dnia wstała, jak codziennie rano.
Zjadła śniadanie, porozmawiała z mamą.
Spakowała plecak i zabrała kanapki.
Przytulając mamę, kazała się nie martwić.

Gdy szła do szkoły, powietrze było zimne.
Zamarzały powieki, nogi musiały być silne.
Na twarzy miała uśmiech, pozytywna istotka.
W połowie drogi, znalazła malutkiego kotka.

I wzięła go na ręce i wróciła do domu.
Krzyknęła "mamo, zobacz"! Spuściła z tonu.
Jak zobaczyła mamę całą zapłakaną.
Bez pytań wiedziała co się stało..

Refren:
I tylko Zapalniczka rozgrzeje nasze serca.
Taka mała księżniczka i jej samotna łezka.
Wystarczy już iskra i naprawimy wszystko.
Jeżeli jesteś bliska, zabijmy rzeczywistość.

Usiadła w pokoju, na biurku miała kartki.
Napisała na kartce "Czy bozia na Nas patrzy"?
Wtuliła się w tą kartkę, i zaczęła płakać.
Tego dnia wyszła z domu i nie chciała wracać.

Zabrała znów tornister i ukryła się w lesie.
Siadła pod drzewem, prawie nie czuła siebie.
Znalazła zapalniczkę, dłonie już zamarzały.
I odpaliła iskrę, umiała się ocalić.

I czuła, że w oddali też żyją jacyś ludzie.
Pocierała dłońmi, nie bała się że uśnie.
Zamknęła powieki i zobaczyła światło...
Zaraz się obudziła i poczuła, że warto..

Usłyszała głos ojca, nie miała siły krzyczeć.
Minęło kilka sekund i stało się, że przyszedł.
Złapał ją w objęcia, tak mocno jak nigdy..
Nigdy już nie bądź zimny.

Krasza - Zapalniczka tekst piosenki