Piosenka:
Dixon 37 - Pazeroty feat. Siwers, Ero, Paluch tekstowo zapisana

Tekst piosenki Pazeroty feat. Siwers, Ero, Paluch

Pisał same dobre zwroty, głupota to życiówki,
co z tego skoro przyjaźń znów zamienił na złotówki.
J@#ać takich śmieci, bezkręgowców, pazeroty
co za pare złoty koty boją się patrzeć w oczy.
Potem schodzą z drogi, w wersach bloki i ulica,
ale Ciebie śmieciu nie ma, przecież znani nie od dzisiaj.
Nie ubliżaj dobrym ludziom bo Ci zaraz zrzednie mina,
radze szybko robić hajs i się stąd zawijać.
Tak już jest, gdy na przyjaźń taki grzbiet się wypina.
Prawda staje wtedy w gardle, nie do przełknięcia jest ślina.
Blada twarz, pot na skroniach i nerwowe tiki,
trzeba było myśleć zanim wszystko przesłoniły pliki.
Zwrota miażdży, śmiga, leci w całą polskę,
Na głośnikach jeszcze nie raz usłyszysz ją potem.
Tak już jest kiedy noge podstawia sie bratu.

Tak już jest kiedy sosem zastępuje się przyjaciół.

Nie wiem k@#wa co w nim jest, ale to chyba przez zły dotyk
Zachowują się jak plex, a kochają te banknoty,
jest pod siebie mogą zjeść, dzieki kesz, sałate, siano
kalkulator a jak śmiec, jemu zawsze będzie mało
Na od zawsze na krzywy ryj, nigdy go k@#wa nie ma do ściepy
Biedny ziom co na hajsie śpi, ma fure, a sosem wypycha skarpety
Może to fetysz, ale ja go nie rozumiem,
bo jak można przyjaciela potraktować jak instrument.
Chęć posiadania bierze góre, to pokerowa twarz, j@#any szuler
ciągle gra i knuje, aż drań zgarnie całą pule.
Leci na dołek, Ty myślałeś, że to brat, on wciąż będzie zmieniał skórę
Bo kocha tylko hajs!

Ref :
Masz więcej niż inni, ale chcesz wiecej, wiecej!
Pazerny tak, wszystko pchać, brać we swe ręce.
Masz więcej niż inni, ale chcesz wiecej, wiecej!
Pazerny tak, wszystko pchać, brać we swe ręce.

Ten kto przed Tobą stanie. fałszywą nadzieje dajesz
Tylko po to, by słabym potem zabrać wiarę.
Przygarniesz pod skrzydło i głodnych karmisz nie raz,
Tylko po to by powoli potem ich pożerać,
młode koty wciąż jednak chcą Ci coś udowodnić,
a starych zgredów dawno już pochłonął alkoholizm
Zwykłe leszcze nadal się na Ciebie powołują,
a fałszywe pazerne jak te kurwy co hejtują
lecz pamiętam jestem adeptem twojej szkoły,
to na szczęście najgorszych twoich cech nie przejąłem.
Każdy kto chce z Tobą robić w końcu się przejedzie
mi bynajmniej w tej historii nie chodzi o monetę
Naprawdę nie wiem czym tu się zachwycać,
największa k@#wa pazerna to ulica,
dasz się omotać to i Ciebie schwyta
Żyjesz tutaj dla niej to i dla niej będziesz zdychał!

Nie zaglądaj mi w kierman,
czy hajs się zgadza to nie twoja sprawa
mówili mi żebym mnożył i kupował
zamiast poczuć na skórze lepiej uwierz na słowo.
Myślę głową, a nie ch@#em, swoich spraw nie zaniedbuje
Robie hajs i hulam z bitem,
To nie koniec tak było od początku
Wobec swoich zawsze wporządku, motywy pełne szans sobie koduj i BC

Dixon 37 - Pazeroty feat. Siwers, Ero, Paluch tekst piosenki