We wczorajszym odcinku programu X Factor powtórzyła się sytuacja z pierwszego odcinka na żywo tego show - w dogrywce przeszedł zespół Sweet Rebels. Moim skromnym zdaniem niesłusznie. Kolejny raz odpada ciekawy uczestnik a nudny girls band przechodzi dalej.
Zastanówmy się przez chwilę dlaczego tak się dzieje. Ja odbieram to tak, że show X Factor tak jak każde inne wydarzenie medialne ma jako priorytet cel budzenia kontrowersji i szumu medialnego. Dziś w dziesiątkach polskich witryn przeczytamy coś w stylu "X Factor kontrowersyjny werdykt..." i o to chodzi machina się kręci. Odchodząc od tematu muszę przyznać, że nie przemawia do mnie format tego programu w którym to masa artystów odpada (w ostatnim odcinku przed programami na żywo) a my mamy przez kilka tygodni oglądać tych samych kilku wybrańców. Przyzwyczaiłem się raczej do takiego formatu rozgrywki jaki obowiązuje w "Mam Talent" czy też w "Must be the music: Tylko muzyka" w odcinkach półfinałowym na żywo widzimy co tydzień nowych uczestników z których wybieramy finalistów. W X Factor tak nie jest i chyba też po to by widownia się nie znudziła są potrzebne kontrowersje.
Ciekaw jestem jakie są wasze opinie w tym temacie.
