Ze współczesnym U2 jest trochę jak ze spacerem na Krupówkach. Zdjęcie z misiem (w Davos) chce każdy, ale nikt już tego misia nie pyta o to, co myśli o polityce, świecie, miłości i tak dalej.
Ze współczesnym U2 jest trochę jak ze spacerem na Krupówkach. Zdjęcie z misiem (w Davos) chce każdy, ale nikt już tego misia nie pyta o to, co myśli o polityce, świecie, miłości i tak dalej.