Recenzja Cavalera Conspiracy "Pandemonium": Apokaliptyczne riffy, częstochowskie rymy

image
Pojednanie braci Cavalera po latach rozłąki i wzajemnego żalu poprawiło nie tylko rodzinne stosunki słynnych Brazylijczyków, ale i dało fanom nadzieję na powrót do wielkości, której nie gwarantowali robiący dobrą minę do złej gry, dawni koledzy z Sepultury i traktowany z ostracyzmem przez metalowych purystów Soulfly. Na "Pandemonium" Iggor i Max znów zmierzyli się z własnym dziedzictwem.

Czytaj całość na Interia.pl

A POPA JESZCZE NA TE TEKSTY PIOSENEK