Emeli Sandé "Long Live the Angels": Krem na serce

imageZłośliwi mogą uznać, że wszystkie pomysły na największe hity Emeli Sandé wykorzystała kilka lat temu na debiutanckim "Our Version of Events". Album przyniósł artystce nie tylko rozgłos i zainteresowanie grupy Rudimental, ale przede wszystkim ustawił ją na półce wybitnych współczesnych muzyków soulowych, których twórczość podnosi na duchu i zagrzewa do walki o lepsze jutro. Dlatego też druga, długo wyczekiwana płyta Sandé , "Long Live the Angels" może być upadkiem z wysokiego konia lub trampoliną w nowe rejony przemysłu muzycznego.


Czytaj całość na Interia.pl

A POPA JESZCZE NA TE TEKSTY PIOSENEK