A może agentka Denise Bryson? Nie, nic z tych rzeczy. Na swojej drugiej płycie lubiany aktor przedzierzga się w dad-rockowego twórcę z bardzo średniej półki.
A może agentka Denise Bryson? Nie, nic z tych rzeczy. Na swojej drugiej płycie lubiany aktor przedzierzga się w dad-rockowego twórcę z bardzo średniej półki.