Kiedy w 1994 r. zmarł Kurt Cobain, zespół Bush wydawał właśnie swój debiutancki album, silnie inspirowany dokonaniami Nirvany. Nic dziwnego zatem, że wielu fanów grunge'u spodziewało się, że to właśnie lider zyskującej coraz większą popularność londyńskiej formacji, Gavin Rossdale, przejmie w naturalny sposób pałeczkę po blondwłosym bożyszczu zbuntowanych nastolatków. Jednak nigdy tak się nie stało. Grupa dość szybko popadła w zapomnienie, od czasu do czasu wysyłając jedynie nieśmiałe sygnały życia w postaci bardzo przeciętnych płyt, po...